O wolontariacie podczas Miesiąca Fotografii w Krakowie słów kilka…

2016-06-13
Regionalne Centrum Wolontariatu w Krakowie

Zapraszamy do lektury kolejnego artykułu prezentującego oblicza krakowskiego wolontariatu. Tym razem czas na wolontariat w kulturze!

Rozmowa Moniki Szarek z Justyną Skowronek, koordynatorką wolontariatu podczas Miesiąca Fotografii w Krakowie.

MSZ – Myślę, że na początek warto wszystkim wyjaśnić, czym zajmuje się Fundacja Sztuk Wizualnych.

JS – Fundacja Sztuk Wizualnych zajmuje się propagowaniem sztuk wizualnych, w tym głównie fotografii, poszukiwaniem nowych jej znaczeń z punktu widzenia sztuki, socjologii oraz historii. Największym przedsięwzięciem jest organizowany po raz 14 festiwal Miesiąc Fotografii w Krakowie, który skupia wystawy artystów z całego świata, spotkania z mistrzami fotografii, warsztaty oraz szereg dodatkowych wydarzeń i imprez. Festiwal powstał z potrzeby zorganizowania wydarzenia o fotografii najwyższej jakości, dotychczas niespotykanej na szeroką skalę w Polsce, a tym bardziej niedostępnej dla przeciętnego widza.

MSZ – Czy wolontariusze wspierają Miesiąc Fotografii od początku jego istnienia?

JS – Wolontariusze od zawsze pomagali przy Festiwalu oraz pełnili istotną rolę w jego przebiegu. Dzięki nim wystawy czynne są dla zwiedzających, pracowali w Centrum Festiwalowym oraz przy kolportażu. Z biegiem lat ich wpływ na wygląd Festiwalu wzrastał, a od dwóch lat z powodzeniem wdrażamy w życie pomysły wolontariuszy na nowe inicjatywy w ramach Festiwalu, ale nie tylko. Poprzednie edycje to wolontariat czysto akcyjny – trwał około 6 tygodni, obowiązki były jasno określone, role podzielone względem sekcji.

MSZ – Jak wspominasz poprzednie edycje festiwalu? Jak w tym czasie zmieniał się wolontariat?

JS – Sama zostałam wolontariuszką dopiero w 2014 roku, wcześniejszą historię wolontariatu znam z opowieści kolegów – wolontariuszy oraz organizatorów wydarzenia. Trudno mi wspominać coś, w czym nie brałam udziału oraz tym bardziej nadawać temu wartość. Wiem tylko, że wolontariat zmieniał się i ewoluował przez te wszystkie lata. Każdy koordynator wprowadzał coś nowego, coś innego, swoją perspektywę i pomysły.

Rok temu, przy edycji 2015, kiedy to pierwszy raz zostałam koordynatorką, ta perspektywa i pole na realizację pomysłów zostały oddane wolontariuszom. Ponieważ był to mój zupełny debiut w roli koordynatora i to jeszcze na taką skalę, zdecydowałam, że nie mogę nie zaprosić do udziału w budowaniu wolontariatu samych wolontariuszy. To ich najpierw zapytałam o zdanie: jak on według nich ma wyglądać, jakie mają być sekcje, co warto powtórzyć z lat poprzednich, a czego unikać. Niektórzy są z nami już 3, 4, 5 raz! Stworzyliśmy zupełnie nową strukturę wolontariatu, powstały nowe działy, rozszerzyły się obowiązki. Wolontariat zyskał własną szatę graficzną, stał się odrębnym, żyjącym własnym życiem projektem w ramach Festiwalu.

MSZ – Wolontariusze bardzo pozytywnie wypowiadają się o formule wolontariatu przy Miesiącu Fotografii. A co daje Fundacji współpraca z wolontariuszami?

JS – Wolontariusze w tym roku dają coś zupełnie unikatowego, co trudno jest wyrazić słowami, a łatwiej poczuć 🙂 Dają mu energię, życie i dobre wibracje. Wolontariusze są w tym roku obecni we wszystkich strukturach Festiwalu, od montaży po koordynację innych wolontariuszy. Jeśli miałabym wskazać jakieś namacalne rzeczy byłyby to inicjatywy, które zrealizowaliśmy z ich wskazówek jak np. wycieczka rowerowa, oprowadzanie dzieci i seniorów po wystawach czy akcja promocyjna festiwalu z wysyłką pocztówek i mapowaniem ich online. Nie można pominąć oprawy foto i wideo, jakiej ten Festiwal jeszcze nigdy chyba nie miał. Przede wszystkim jednak nam, pracownikom Fundacji, współpraca z wolontariuszami daje coś, co zostanie już z nami na zawsze, a mianowicie rozwój osobisty. Uczymy się od siebie nawzajem, dzielimy wiedzą i doświadczeniem i dzięki temu zyskujemy jako normalni zwykli ludzie.

Nie sposób pominąć głosy dające się słyszeć nieustannie w kontekście Miesiąca Fotografii w Krakowie, a mianowicie, że ten wolontariat jest wyjątkowy. Tak swoje doświadczenia przedstawia kilka wolontariuszek tegorocznej edycji festiwalu:

„Cieszę się, że jako jedna z liderów mogę być trochę ważniejszą „cegiełką” w MFK. Poza tym ja po prostu lubię sama stawiać sobie wyzwania. No i fajnie jest czasem podyskutować na poziomie, posprzeczać się, być skrytykowanym konstruktywnie, wymienić opinie z innymi liderami. To rozwija intelektualnie i społecznie.” Natalia Ledzianowska (lider)

„Ludzie, których tu poznałam i wszelkie rodzaje wolontariackiej działalności – od oprowadzania seniorów po roznoszenie ulotek w deszczu – dawały mi (i nadal dają, kiedy o tym myślę) niesamowitą energię i napędzały mnie do działania, do kreatywności. Na powrót uwierzyłam w siebie, w ludzi, zrewidowałam niektóre plany.” Natalia Włodarczyk

„Brałam udział w różnych przedsięwzięciach i wolontariatach, ale po raz pierwszy poczułam, że ktoś docenia wszystko co robię – docenia też moją osobę i zaangażowanie we wspólne organizowanie tego świetnego, inspirującego, cudownie kulturalnego wydarzenia. MFK to przedsięwzięcie unikalne, gdzie organizatorzy działają ramię w ramię z wolontariuszami i z każdej strony czujesz wsparcie, szacunek i wdzięczność jednocześnie wiedząc, że robisz coś dobrego dla siebie i stwarzasz sobie jedne z najlepszych wspomnień.” Paulina Bukalska

„Miesiąc Fotografii w Krakowie jest przykładem na walkę ze stereotypami, jakie przypisuje się wolontariatowi. Tutaj wolontariusz jest wartością i ma możliwość wykorzystania swojego potencjału na każdej możliwej płaszczyźnie. Może sprawdzić się w zupełnie nowej roli, pokonywać własne obawy i ograniczenia, ma prawo głosu i, co najważniejsze, jego głos jest słyszany.” Ewelina Kawulok

wolomfk

fot. Filip Bochno

Autorką artykułu jest Monika Szarek, jedna z liderek wolontariuszy podczas Miesiąca Fotografii, współpracująca na co dzień z Regionalnym Centrum Wolontariatu w Krakowie.

logotyp krakow_CMYK

Artykuł powstał w ramach projektu „Centrum Obywatelskie” współfinansowanego ze środków Gminy Miejskiej Kraków.