Relacja z akcji wolontariackiej „Babcia tańczy”

2016-11-16
Regionalne Centrum Wolontariatu w Krakowie

Zapraszamy do przeczytania relacji i obejrzenia galerii zdjęć z przeprowadzonej akcji wolontariackiej przez grupę nieformalną „Babeczki z ikrą” z Kocmyrzowa w ramach projektu „Działaj z nami – seniorami!” 🙂

Nasza grupa nieformalna „Babeczki z ikrą” przygotowała w ramach projektu „Działaj z nami – seniorami!” dnia 26.10.2016 r. występ taneczny dla podopiecznych DPS w Prusach. Nim nadszedł dzień naszej akcji, wraz z panią Anią Rodacką, naszą trenerką chodziłyśmy na warsztaty, które nas przygotowały do jej zorganizowania. Wspólnie zastanawiałyśmy się jak zaplanować akcję, co zatańczymy oraz czego pensjonariuszki DPS się spodziewają po nas, a czego my po naszych występach, żeby nie iść na żywioł, a wszystko miało ręce i nogi, ech te nogi…

Tańce, które poznałyśmy na naszych spotkaniach przypadły nam do gustu. Zdecydowałyśmy, że wszystkie damy radę  zatańczyć: walc „edelweiss” na krzesełkach i pasodoble. Przygotować się nam do występu nie było łatwo. Zaczęło się od kręgu na krzesłach: Marysia w prawo, to Teresa w lewo, jak Marysia w lewo to Teresa w prawo…. śmiechu dużo, na efekty przyjdzie czas. Z pasodoble też trudności jak wszystkie rączki na prawym biodrze, to ja do góry rączki podnoszę, jak wszystkie koleżanki idą dwa kroczki w przód i jedna do tyłu to u mnie dwa kroczki w przód i dwa do tyłu…. W międzyczasie Stasia narzeka, że bolą ją kolana, Zosia narzeka, ja nie wiem, czy dam radę, znowu schwyciła mnie w swoje objęcia rwa kulszowa… Przeciwbólowe tabletki i żele idą w ruch na dwie godziny przed ćwiczeniami, udaję bohaterkę z uśmiechem przyklejonym. Wytrzymam! Stasia zrobiła przepiękne bransoletki z czerwonych rajstop – róże, akurat do pasodoble – ach to pasodoble puszczam je sobie kilkanaście razy w kółko, pląsam w jedna i drugą stronę i myślę, sobie „cóż za wariacki pomysł miałam z tą babcią , która tańczy, przecież ja w życiu swoje wytańczyłam te 40 lat temu”... a mistrzynią i tak nie zostanę.

Spotykamy się  przed wejściem do Domu Pomocy Społecznej, wita nas siostra przełożona, proponuje salę do występów…. jesteśmy przerażone tym, co zobaczyłyśmy: mała salka gimnastyczna, a gdzie pensjonariuszki? Pani Ania, nasza trenerka proponuje inne rozwiązanie – jadalnię! Schodzimy na dół i pierwsze co mi się rzuca w oczy to talerze…. a raczej metalowe miski. Serce mi stanęło w poprzek, ale nic, przygotowałyśmy z Teresą i Panią Anią jadalnie, poprzestawiałyśmy stoliki, zebrałyśmy miski i poszłyśmy po koleżanki, które już zdążyły poznać część naszych obserwatorek. Zeszłyśmy do jadalni, a tam już chyba ze 40 osób czekało na nasze występy. Rozpoczęła Teresa –  nasza liderka. Na tę okoliczność popełniła nawet wiersz powitalny:

 

„Dziś Kocmyrzów tu przyjechał

Piękny pokaz tańca damy

i choć babcie starusieńkie

jakoś sobie popląsamy

bo seniorów choć kulawych

projekt tańca tak zachęcił

 w piękne suknie dziś odziane

z kwiatem róży zaś na ręce

pląsać, tańczyć tu będziemy

i w takt pięknej  tej muzyki

 was do tańca zachęcimy

A na koniec koraliki i druciki razem zapełnimy

z których to powstaną kolorowe  bransoletki

byście nas miło wspominały 

i w przyszłości zapraszały

tak to dzisiaj babcie z ikrą

będą swój projekt realizowały

Witamy serdecznie wszystkich

i do wspólnej zabawy zapraszamy”

 

Zaczęłyśmy swoje występy, na pierwszy ogień walc „edelweiss” na krzesełkach i… zdziwienie, zadowolenie… panie siedzące najbliżej nas wspólnie z nami zaczęły tańczyć! To było coś wspaniałego. Potem już wszystkie pensjonariuszki pląsały i ćwiczyły razem z nami. Drugi taniec „pasodoble” – odebrały bardzo serdecznie, choć ja, przyznam się szczerze zrobiłam kilka błędów, dobrze, że byłam za Anią Trenerką i Stasią, poradziłam z trudnymi sekwencjami lepiej, niż z prostymi –  trema? Chyba nie, raczej obserwacja reakcji widowni, a widownia… zaczęła się bawić najbardziej już przy kankanie. Teresa i Natalka nawet na stojąco wspólnie z paniami z „widowni” na środeczku. Przydało się także „radio Jadzi” – wzięłyśmy ze sobą płyty z muzyką biesiadną, wspólnej zabawie nie było końca, a uśmiechy pensjonariuszek świadczyły o ich zadowoleniu. Dla nas to był balsam na duszę. Bezcenne doświadczenie, że tak mało potrzeba, żeby tak wiele osób zadowolić i zobaczyć ich werwę, potem warsztaty koralikowe, nasza pomoc w pracy nawlekania na drut pamięciowy. Panie  były przeszczęśliwe. Nie wiadomo kiedy minęły prawie 3 godziny i trzeba było zakończyć wspólną zabawę. Już na koniec gorąco dziękowałyśmy Pani Ani za pomoc w realizacji naszej akcji wolontariackiej. Po dłuższej rozmowie z siostrą zakonną obiecałyśmy, że ponownie odwiedzimy je w DPS-ie.

Akcja bardzo nam się podobała, dużo zyskałyśmy, a przede wszystkim poznałyśmy wspaniałą Panią Anię, dałyśmy radość innym ludziom. Teraz zamierzamy kontynuować nasze tańce. Oprócz dobrej zabawy poznałyśmy zasady wolontariatu – satysfakcja, spełnienie marzeń, pozyskanie przyjaciół, zdobycie nowych doświadczeń i umiejętności.

Wniosek? Akcja „Babcia tańczy” to początek i koniec. Dla nas przeprowadzona akcja wolontariacka to początek dalszej przygody z tańcem, tym bardziej, że są panie – zachęconym naszym przykładem do wspólnej zabawy z muzyką i ruchem w tle. Nabrałyśmy pewności siebie i cieszyłyśmy się, że możemy komuś tak małym wysiłkiem przynieść radość.

DZIĘKUJEMY!!!

Tekst i foto: Renata Wiss – członkini grupy seniorów z Kocmyrzowa

Patronat Honorowy: Jacek Krupa – Marszałek Województwa Małopolskiego

Patronat medialny nad konkursem obejmuje Magazyn Głos Seniora


Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego