Siła motywacji

Monika Gregorczuk – psycholog, rekomendowany trener warsztatu umiejętności psychospołecznych Polskiego Towarzystwa Psychologicznego.

Zacznijmy od sztuki motywacji. Bo to motywacja jest podstawą każdego działania, jakie podejmujemy. Jest czynnikiem pobudzającym, zachęcającym, sprawiającym, że robimy coś z zapałem, przyjemnością i zaangażowaniem. I to między innymi z jej powodu są z nami lub pojawiają się kolejne osoby pragnące służyć innym jako wolontariusze.

Motywacja to wewnętrzny proces wyboru, jakiego dokonujemy między różnymi zachowaniami, aby osiągnąć cele, które są wyrazem cenionych przez nas wartości oraz służą zaspokajaniu naszych potrzeb czy aspiracji. To stan gotowości do podjęcia określonego działania, którego główną funkcją jest takie zorganizowanie czynności i skupienie energii, by możliwe stało się osiągnięcie danego efektu.

Zgodnie z tym motywowanie polega na świadomymi celowym oddziaływaniu na motywy postępowania ludzi poprzez stwarzanie odpowiednich środków i warunków do ich realizacji, a tym samym „pobudzanie” do podejmowania określonych zadań. To oddziaływanie może również dotyczyć kreowania oczekiwań.

To dzięki motywacji wybraliście wolontariat. W ten sposób osiągacie i realizujecie ważne dla siebie cele. Czasami warto o tym porozmawiać – rozmowa jest także elementem motywowania, do tego najprostszym i dostępnym każdemu z nas. Ktoś, kto zdecydował się na bycie wolontariuszem, z założenia nie oczekuje materialnych dowodów uznania, ale na pewno z wdzięcznością i ochotą podejmie temat. Poczuje się ważny i doceniony.

Taka rozmowa może być okazją do nazwania i sprecyzowania swoich potrzeb i oczekiwań. Dzięki temu łatwiej będzie wam znaleźć swoje miejsce, a także dobrać dla niego odpowiednie zadania. Do podjęcia pracy wolontariackiej ludzi skłaniają różne motywy – może to być potrzeba zrobienia czegoś ważnego, chęć zdobycia doświadczenia zawodowego, nadzieja na życiową zmianę, pragnienie kontaktu z ludźmi, głębokie przekonanie o słuszności działań społecznych, chęć sprawdzenia się, osiągnięcia osobistej satysfakcji, itd. Na poziomie symbolicznym motywy te można podzielić na trzy grupy:

towarzyskie / społeczne – wolontariusz chce poznać nowych ludzi, aktywnie i ciekawie spędzić czas, zdobyć pewien status i zyskać uznanie bądź przynależeć do grupy;

pragmatyczne – wolontariusz chce pomagać ludziom, zrobić coś pożytecznego, zdobyć pewne umiejętności i zwiększyć swoje szanse na rynku pracy;

psychologiczne – wolontariat jest sposobem na określenie swej tożsamości i zwiększenie samooceny, wyróżnieniem się spośród innych, działaniem w myśl własnych szlachetnych wartości, szansą znalezienia własnego sposobu na życie.

Nie bój się słuchać, nie szukaj ideałów, wymagaj rozsądnie, podejmuj się zadań zgodnie z oczekiwaniami. Przekonaj, że to właśnie ty, poprzez konkretne działania znajdziesz przestrzeń do osiągnięcia rzeczy, o których mówi się w twojej organizacji. Pamiętaj: sprawienie, by osiągnięcie celu było postrzegane jako użyteczne, oraz pokazanie, że jego realizacja jest możliwa (właśnie tutaj, u ciebie) to dwa podstawowe warunki podtrzymania procesu skutecznej motywacji. I jedna z cech dobrego zarządzania.

Taka rozmowa jest motywująca nie tylko dla wolontariuszy. Nie zaniedbuj pod tym względem także tych, których nie musiałeś ani długo szukać, ani jakoś szczególnie motywować (pojawili się u ciebie z głębokim, wewnętrznym przekonaniem, co i dlaczego chcą robić) i którzy są już z Tobą od długiego czasu. Zatrzymaj się na chwilę i poświęć takiej osobie odrobinę uwagi: spytaj, co ważnego dla niej się tutaj dzieje, czy jest zadowolona z tego, co robi, w jakim stopniu praca odpowiada jej początkowym wyobrażeniom.

Wysłuchaj uważnie wszystkich relacji, uwag, wątpliwości. Chwila rozmowy może stać się dla tej osoby istotnym przejawem twojego zainteresowania i dowodem, że to, co robi, jest dla ciebie ważne.

Docenianie innych nie polega tylko na uroczystych pochwałach przy okazji wielkich sukcesów, ale przede wszystkim na codziennym dostrzeganiu drobiazgów i wkładanego poświęcenia. Od nagród i dyplomów ważniejsze jest niekiedy obdarzenie kogoś swoim czasem i uwagą, danie do zrozumienia, że jest osobą ważną i potrzebną. Poza tym niejednokrotnie jest to okazja do zdobycia wiedzy na temat jakości waszej współpracy. Pomoże wam to znaleźć odpowiedź na pytanie, w jakim punkcie tej współpracy jesteście, jaki jest aktualny poziom twojej motywacji, co możesz zrobić, aby czuć się nadal równie dobrze itp.

Świadome i celowe motywowanie to, jak widać, czynna praca wymagająca wysiłku i zaangażowania. W wielu wypadkach dzieje się to naturalnie, bo naturalne jest dla nas okazywanie wdzięczności i szukanie form doceniania naszych wolontariuszy. Zazwyczaj jednak ciągle traktujemy pomoc wolontariuszy jako oczywistą i za równie oczywisty przyjmujemy fakt, że przecież wszyscy (a więc i oni!) wiedzą, że są dla nas ważni i że bez ich udziału nie powiodłoby się całe mnóstwo wspaniałych inicjatyw. Tak, oni to wiedzą, ale mimo wszystko czekają na jakiekolwiek potwierdzenie tej powszechnie znanej prawdy. Potrzebują tego. I to każdy z osobna. Czy i nas nie cieszy, gdy usłyszymy od naszego przełożonego „dziękuję” za dobrze wykonaną, „oczywistą” pracę? Dlatego, podsumowując dzisiejsze rozważania, zachęcam do… rozmawiania. Konkretnie, na temat, z życzliwością, otwarcie.

Narzędzia motywowania pracownika i wolontariusza są dokładnie takie same. Różni je czasami tylko nazwa i umiejętność wykorzystywania w odpowiednim momencie i odpowiednim czasie.

Umiejętne i profesjonalne kreowanie ludzkich dążeń i zarządzenie ich potencjałem jest prawdziwą sztuką. Owa sztuka motywowania potrafi zdziałać cuda w tworzeniu silnego i efektywnie działającego zespołu, w którym istnieje przestrzeń do wykorzystania indywidualnych umiejętności, jakie wnoszą jego członkowie, i gdzie rodzą się twórcze pomysły. Objęcie „zasięgiem motywowania” zarówno swoich współpracowników, jak i innych wolontariuszy, spojrzenie na możliwość wolontariatu wśród pracowników jako na dodatkowy element ich osobistego rozwoju i satysfakcji, którą przyniosą do organizacji, jest jednym z elementów profesjonalnego zarządzania. Dzisiaj stawia się na ludzi, na dostrzeganie w ludziach największej wartości. Przekonanie, że największą wartością naszej firmy czy instytucji są pracujące w niej osoby i że właśnie dlatego trzeba w nie inwestować, to kierunek myślenia łączący obecnie zarówno odnoszącego sukcesy menadżera, jak i dyrektora placówki korzystającej z pomocy wolontariuszy.

Narzędzia motywowania pracownika i wolontariusza są dokładnie takie same. Różni je czasami tylko nazwa i umiejętność wykorzystywania w odpowiednim momencie i odpowiednim czasie. Nieumiejętnie prowadzony coaching (czyli wspieranie kogoś w rozwoju określonej kompetencji, umiejętności lub w rozwoju osobistym, które mają pomóc w osiągnięciu założonego celu) nie przynosi korzyści ani osobie korzystającej z coachingu, ani firmie/organizacji.

Źle zaplanowana droga rozwoju wolontariusza w organizacji (ku coraz większej odpowiedzialności) i fikcyjna ścieżka kariery w firmie w obu przypadkach działają demotywująco. Brak osoby mentora w obliczu nowych zadań lub początkowej działalności może spowodować, że uczenie się będzie stresujące i zabierze dużo więcej czasu, a dodatkowo spowoduje po drodze znacznie więcej niepotrzebnych błędów. Dotyczy to tak samo wolontariusza, jak i pracownika.

Jak motywować

A teraz przejdźmy do samych narzędzi stosowanych w sztuce motywowania. Jednym z najskuteczniejszych jest nagroda w postaci pochwały, wyróżnienia, dlatego zawsze warto o niej pamiętać. Chwal świadomie i celowo. Każda, choćby najdrobniejsza pochwała to ważny krok w podtrzymywaniu wysokiej motywacji wolontariusza czy pracownika. Pracując razem, powoli poznajecie swoje mocne strony, swoje możliwości i zdolności. Wspólnie uczestniczycie w wielu przedsięwzięciach, co stwarza wiele okazji do prawienia komplementów – oczywiście szczerze i uczciwie, bez przesadnej wylewności i nadmierności, które jedynie wprawią twojego podwładnego w zakłopotanie. Jeśli twój przekaz będzie wiarygodny, konkretny i adekwatny do sytuacji (tzn. wypowiedziany „tu i teraz”, od razu), niema obaw, że zostanie odrzucony, przyjęty z niedowierzaniem czy podejrzliwością. Zachowanie tych zasad daje pewność, że nawet wobec osoby, która z trudem przyjmuje dobre słowa na swój temat, twoje pochwały przyniosą pożądany skutek, czyli zwiększenie i podtrzymanie zaangażowania. W asertywności, czyli sztuce stanowczego, łagodnego i pozbawionego lęku wyrażania siebie, na pochwałę składają się dwa elementy:

pozytywne ustosunkowanie, czyli wyrażenie przeżywanych przez nas pozytywnych uczuć lub przychylnej postawy (w sposób werbalny lub pozawerbalny), np. Bardzo podoba mi się prezentacja oferty naszego ośrodka, którą przygotowałeś dla rodziców;

fakt, czyli konkretny opis tego, co budzi nasze pozytywne ustosunkowanie, jednak bez stawiania oczekiwań i wymagań (np. zdanie typu: Jest dobrze, ALE… działa raczej frustrująco niż motywująco) oraz bez porównywania do innych (np. zdanie: Jesteś lepszy od Ewy budzi postawę rywalizacji i niszczy współpracę). Taki opis powinien podkreślać dostrzeżone przez ciebie wartościowe aspekty czyjegoś działania, np.: Zawarłeś w tej prezentacji wszystkie rodzaje spotkań, jakie proponujemy, nie zapomniałeś o niczym. Przedstawiłeś to wszystko w sposób prosty, jasny i konkretny, zrozumiały dla każdego.

Swoich współpracowników wyróżniaj w taki właśnie sposób. Wyrażaj uznanie za wykonanie konkretnego zadania, bez względu na jego rangę i stopień trudności. Najlepiej rób to w obecności innych, ale często także w cztery oczy. Od czasu do czasu, przy okazji jakichś szczególnych sytuacji czy dokonań podwładnego, bardziej uroczystym wyrazem twojego uznania mogą być również spontaniczne podziękowania. Pamiętaj: dobre słowo masz zawsze w zasięgu ręki. Motywacji służy również „bycie blisko” w znaczeniu wzajemnego wspierania się w pokonywaniu problemów.

Kolejnym narzędziem do wykorzystania w budowaniu długofalowej współpracy jest zachęcanie do inicjatywy i zapraszanie do współudziału w podejmowanych działaniach. Nie tylko pracownikom etatowym powinno zależeć na powodzeniu organizacji czy danego przedsięwzięcia, nie tylko ich głos powinien się liczyć. Stopniowo przyzwyczajaj ich do swojego wolontariatu, i do tego, że będziesz realizował zadania trudne, odpowiedzialne i bardziej urozmaicone (jeśli akurat to będzie dla nich ważne).

Tylko ty znasz specyfikę miejsca, w którym jesteś, i wszystkie okoliczności, jakie mu towarzyszą, dlatego trudno tutaj podawać konkretne przykłady takich zadań. Warto się zastanowić nad swoistą „ścieżką kariery”, zakresem zadań, które są możliwe do wykonania przez ciebie. Warto proponować i sprawdzać. Dobrą do tego okazją może być udział w cyklicznych spotkaniach zespołu lub okresowe podsumowania dotychczasowej współpracy. Spróbuj – inaczej się nie przekonasz.

C.D.N.

Ciąg dalszy tego poradnika zależy od ciebie i twojej pomysłowości: zaskocz życzeniami w dniu urodzin, zaproś na nieformalne spotkanie po pracy, pomóż w sprawie osobistej… Ta lista może się rozrastać – zapewne zresztą ma już wiele punktów, które wypływają z twoich własnych dotychczasowych doświadczeń.